Dolnośląskie ruiny średniowiecznych zamków

Zamki średniowieczne maja to do siebie, że z czasem przestawały mieć wartość militarną. Technika wojenna zmieniała się, wchodziło nowe uzbrojenie a zwłaszcza broń palna i armaty i dotychczasowa warownia był trudna do obrony. Zamki trzeba było modernizować, umacniać, przystosowywać do broni strzeleckiej. Budowano więc strzelnice w murach i bastiony do postawienia armat. Przeciętnie modernizowano zamki średniowieczne co kilkadziesiąt lat. Zamki, które zachowały się do dzisiaj, albo ich ruiny, nie dają wyobrażenia o tym, jak wyglądały zaraz po wybudowaniu. Zazwyczaj były to dość skromne budowle, dopiero w późniejszych latach wiekach) rozbudowywane.

Zamki średniowieczne, które były modernizowane użytkowane nawet w XVII wieku. Jeśli w czasie działań wojennych taki zamek był zniszczony lub spalony, to zazwyczaj go nie odbudowywano. Koszt odbudowy zamku był znaczny, a do celów militarnych lepiej nadawały się twierdze. Z kolei do zamieszkania wygodniejszy był pałac, więc zamki porzucano i budowano pałace.

Jednym z ciekawszych zamków na Dolnym Śląsku jest zamek Bolczów, koło Janowic wielkich, zbudowany w drugiej połowie XIV wieku. Budowniczym był Clericus Bolcze dawny dworzanin Bolka II Małego, księcia Świdnicko-jaworskiego. Zamek miał chronić szlaki handlowe przebiegające w pobliżu, zamiast tego jego mieszkańcy napadali na kupców i okoliczna ludność. W dodatku w początkach XV wieku popierali husytów, co się srodze zemściło. Mieszczanie Świdnicy i Wrocławia, wspomagani przez biskupa wrocławskiego Konrada doprowadzili do zdobycia i zburzenia zamku. Zniszczony zamek dość długo czekał na odbudowę, dopiero w początkach XVI wieku odbudowano zamek, a nawet kilkakrotnie go rozbudowywano i modernizowano. Modernizacja polegała na przystosowaniu zamku do obrony z użyciem broni palnej, a później nawet armat, do tego celu wybudowano basteję. W czasie wojny trzydziestoletniej zamek dwukrotnie zajmowali Szwedzi, którzy ostatecznie podpalili zabudowania zamkowe. Podjeto nieudane próby odbudowy, zamek płonął jeszcze raz i od tego czasu pozostaje w ruinie. W XIX wieku na fali romantyzmu i zainteresowania ruinami został przystosowany do turystyki. Dzisiaj to tylko ruiny, które można samodzielnie odwiedzać.

Inne ruiny zamku, chociaż znacznie lepiej zachowane to zamek Grodziec, który istniał już w XII wieku, zapewne jako drewniano ziemna warownia. Pod koniec XIII wieku rozbudowany przez Bolka I, księcia świdnicko-jaworskiego. Zamek dość często zmieniał właścicieli, ale został rozbudowany jako kamienna warownia na planie sześciokąta z basztami w narożnikach i wieżą. W czasie wojen husyckich zamek Grodziec został splądrowany, a w XVI wieku po odbudowie i rozbudowie w stylu renesansowym stał się dużą warownią. W czasie wojny trzydziestoletniej znaczną część zamku strawił pożar i powoli zamieniał się w ruinę. Dopiero w XIX wieku zaczęto wykorzystywać go turystycznie, na początku XX wieku wykonano duże prace rekonstrukcyjne i dzisiaj zamek jest ciekawa atrakcja turystyczną.